poniedziałek, 14 stycznia 2013

Tag : Kompleksy ♥

No to dzisiaj przyszedł czas na post tematyczny ^^ Zapowiedziany już wcześniej o moich kompleksach . Przepraszam za zdjęcia ale nie wyszło bo światło śniegu z dworu padało i nie wychodziły a chciałam zrobić już ten post .

♥ Jednym z moich kompleksów i chyba największym jest fakt że irytują mnie moje włosy . Od kąd je ścięłam czego żałuję zaczęły się podręcac i jak nie zawinę na noc po umyciu to mam takie śmieszne w ogóle teraz już mnie nawet irytują po tym związaniu na noc bo się za bardzo puszą i elektryzują . Prócz tego z przodu mam trochę krótsze bo jak wecie czy nie to trochę z nimi nawywijałam i to śmiesznie według mnie wygląda. A do tego teraz się ciężko rozczesują . ;/

♥ Następnym moim kompleksem jest moja figura . Ostatnio powiem wam że przestałam na nią zwracać uwagę ale nadal czuję że coś jest nie tak . Wchodząc na wagę widzę prawie 60 kg to jestem przerażona . Czasem nie widzę po sobie że ważę te 57-58 kg bo mówią mi że jestem chuda itp. ale ja i tak źle się czuję w swoim ciele . Od boku to jeszcze jakos ale jak patrzę na siebie od przodu i jestem taka szeroka to płakać mi się chcę że wyglądam tak okropnie .Prócz tego irytuję mnie mój wzrost uważam że jestem za wysoka i jak założę obcasy za którymi i tak nie przepadam wyglądam śmiesznie . Nie nienawidze swojego wzrostu .

♥ Kolejnym moim kompleksem jest nauka . Nie wiem czy uważacie to za kompleks ale ja tak . Moja nauka idzie mi strasznie i chwilami mam naprawdę dość . Najgorzej idzie mi matematyka której kompletnie nie rozumiem i nie daję sobie z nią rady. Uczę się jej choć nie wiem jak , odrabiam zadania ale to i tak mało . Ostatnio opuściłam się też w pozostałych przedmiotach . Ogólnie lubię szkołę i te całą naukę tez dosyć ale to co teraz mam plus inne sprawy opuszczają mnie w nauce i tak jest . :(

To chyba takie moje największe kompleksy potem mam jeszcze takie coś że irytuję mnie moja twarz i moje małe problemy z nią bo jak każdemu nastolatkowi wychodzą na niej dziwne rzeczy ale właśnie każdemu takie coś wychodzi więc nie ma się co przyjmować . Pozostałe moje kompleksy to tez pikuś bo nie którzy maja większe problemy . Ja już się do tego w sumie przyzwyczaiłam choć jak pisałam wyżej czasem mam ochot rzucić w lusterko kamieniem żeby nie widzieć swojego odbicia . Nikt nie może być perfekcyjny i każdy musi mieć jakąś wadę więc nie ma się co nimi przejmować . Zawszę w życiu znajdzie się ktoś kto pokocha nas pomimo naszych wad . I trzeba się cieszyć pomimo wszystko tym co mamy bo mamy bardzo wiele ♥